MSWiA opracowało nowy projekt ustawy o bezpieczeństwie i ratownictwie górskim na zorganizowanych terenach narciarskich. W Polsce jest szacunkowo około 3-4 mln narciarzy. Ustawodawca ma kilka pomysłów jak poprawić bezpieczeństwo na nartostradach.
Pierwszym i wywołującym największe kontrowersje jest projekt zapewnienia minimalnej przestrzeni dla jednego narciarza na stoku.
Normy te przedstawiają sie następująco:
- 200 m kw. na narciarza na trasie łatwej
- 300 m kw. na trudnej
- 400 m kw. na bardzo trudnej.
W opozycji oczywiście stanęli właściciele ośrodków narciarskich, którzy obawiają się, że nowe przepisy wygenerują straty i zniechęcą narciarzy.
Drugi z projektów zawiera wzór znaków ustawianych na terenach górskich i trasach narciarskich. Nowe będą znaki nakazu. Bez zmian pozostanie obowiązek dbania i ustawiania znaków przez właścicieli terenów.
Kolejną zmianą będzie zredukowanie rodzaju tras z czterech do trzech. W nowym podziale nie bedzie tras bardzo łatwych (kolor zielony) pozostaną za to trasy łatwe (kolor niebieski), trudne (kolor czerwony) oraz bardzo trudne (kolor czarny). Obowiązek ustalenia trudności stoku spada na właściciela ośrodka, a nie jak dotychczas TOPR czy GOPR.
Przypomnijmy - w ubiegłym sezonie służby GOPR interweniowały 4,5 tysiąca razy. Był to wzrost dwukrotny w porównaniu do sytuacji z przed czterech lat.
Więcej informacji znajdą państwo bezpośrednio w ustawie:
Ustawa o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich