Każdy narciarz powinien wiedzieć, iż zasady bezpieczeństwa należy zachować nie tylko w czasie zjazdu, gdy prędkość jest największa, ale także w czasie transportu orczykiem na szczyt góry, gdy w pewnym sensie uzależnieni jesteśmy od działania siły zewnętrznej. Przypominamy kilka uniwersalnych zasad poruszania się na orczyku.
Wsiadanie. Pamiętajmy, aby zdążyć podjechać na czas pod orczyk i ustawić swoje narty równolegle do kierunku jazdy. Kije trzymamy w tej ręce, która jest po zewnętrznej stronie wyciągu. Nie szarpiemy za orczyk, nie wykonujemy gwałtownych ruchów kijami, aby nie zrobić krzywdy innym osobom stojącym za nami w kolejce.
Jazda. Przez całą trasę pozostajemy w śladzie wyznaczonym do jazdy. Nie poruszamy się slalomem, nie zmieniamy kierunku jazdy. Unikniemy w ten sposób niebezpieczeństwa związanego z upadkiem bądź puszczeniem orczyka.
Gdy narciarz przed nami wywróci się. Staramy się zawczasu rozejrzeć się i wyznaczyć drogę okrężną na wypadek, gdyby osoba, która się przewróciła, nie zdołała się usunąć z trasy przejazdu orczyka na czas. Pamiętamy również, aby być przygotowanym na ewentualne zatrzymanie wyciągu, które może się zdarzyć, gdy obsługa uzna upadek za niebezpieczny dla innych użytkowników.
Gdy sami się wywrócimy. Schodzimy z trasy przejazdu najszybciej jak to możliwe. W żadnym wypadku nie próbujemy podpiąć się do wolnego orczyka w połowie góry. Zjeżdżamy na dół i rozpoczynamy kolejny wyjazd od początku.
Schodzenie z orczyka. Gdy zbliża się koniec trasy wyciągu, poluzujmy nieco orczyk, tak aby delikatnie wysunął się spod pośladków. Cały czas trzymając pałąk, dojeżdżamy do końca, w odpowiednim momencie puszczając i jak najszybciej usuwając się z trasy przejazdu tak, aby umożliwić kolejnym narciarzom wysiadanie.