Sezon narciarski powoli dobiega
końca i wkrótce odłożymy swoje narty do szafy (niektórzy zapewne
już to zrobili). W przyszłym roku jednakże znów powrócimy na
stok, aby cieszyć się urokami zimy. Aby nasz sprzęt służył nam
w kolejnych sezon musimy o niego zadbać także po skończonej
jeździe.
Wiele osób pobieżnie podchodzących do tematu, po zakończonym sezonie, mówiąc kolokwialnie, rzuca narty w kąt, do szafy, na strych czy do piwnicy. Tymczasem to, jak postąpimy z naszym sprzętem po sezonie, może mieć niebagatelny wpływ na ich stan przed kolejną zimą.
Istnieją różne sposoby posezonowej konserwacji sprzętu, przy czym najważniejszą sprawą wydaje się być nasmarowanie ślizgu. Używamy do tego miękkiego smaru lub zwykłej parafiny, przy okazji natłuszczając także krawędzie. Dzięki temu powierzchnia jezdna narty nie będzie się utleniać i przetrwa do następnego sezonu w dobrym stanie. Warto przy okazji smarowania natrzeć też graficzną stronę narty. Wpłynie to korzystnie na kamuflowanie ewentualnych rys i ubytków na tej najbardziej widocznej powierzchni.
Drugim istotnym elementem jest konserwacja wiązań. Warto ustawić je tak, aby okres letni przeczekały one bez jakichkolwiek obciążeń. W tym celu należy maksymalnie poluzować sprężyny (ustawić najmniejszy nacisk z możliwych) oraz pozostawić wiązania w pozycji zamkniętej, czyli takiej, którą przybierają one, gdy wpięty jest w nie but.
O buty również warto zadbać. Przede wszystkim należy je dokładnie oczyścić – na zewnątrz i w środku. Skorupę buta należy natłuścić. Pamiętać należy, aby wszystkie klamry i paski pozostawić w pozycji odpiętej i poluzowanej.
Dopiero tak przygotowany sprzęt można odłożyć. Dzięki temu przed nowym sezonem będzie on w dobrej formie.