Doświadczony narciarz doskonale
wie, jaki rodzaj śniegu znajduje się pod jego nartą. Dzięki temu
może dostosować tempo i styl jazdy do panujących warunków. Dla
tych, którzy jednak takowej wiedzy nie posiadają przedstawiamy
zbiór informacji z pogranicza sportu narciarskiego i meteorologii.
Na wstępie warto zaznaczyć, iż „opad śniegu” to bardzo ogólna nazwa pewnego zbioru zjawisk atmosferycznych. Zarówno same płatki śniegu, jak i całość pokrywy śnieżnej mogą przyjmować bardzo zróżnicowane formy, co ma bardzo duży wpływ na komfort jazdy na nartach. Zasadniczo rodzaje śniegu możemy podzielić na śnieg suchy i śnieg mokry.
Spośród śniegów suchych wśród doświadczonych narciarzy największym uznaniem cieszy się zdecydowanie puch świeży, który powstaje przeważnie przy bezwietrznej, zimowej pogodzie. Puch jest bardzo lekki i załamuje się pod ciężarem człowieka, powodując charakterystyczne skrzypienie. Upodobali sobie go zwłaszcza miłośnicy freeride'u. Przeratrakowany puch staje się doskonałą nawierzchnią także dla mniej doświadczonych narciarzy. Puch świeży po kilkudziesięciu godzinach od opadu zamienia się w puch zsiadły. Zmniejsza się jego grubość, staje się on bardziej odporny na ciężar narciarza.
Gdy opadom śniegu towarzyszy spory wiatr powstaje tzw. gips przewiany. Twarde, zbite płaty bardzo często występują na stokach. Stwarzają lekkie problemy przy ewolucjach i zwiększają ryzyko odniesienia kontuzji przy ewentualnym upadku.
Podczas gdy mamy do czynienia ze zmiennymi warunkami pogodowymi, tzn. opadem śniegu, odwilżą i ponownym spadkiem temperatury poniżej zera, powstać może szreń. Powoduje ona utrudnienia przy skrętach i zwiększone zagrożenie skaleczeniem przy upadku.
Jeśli jakimś cudem na trasie naszego przejazdu znajdowała się niegdyś woda, oczywiście powstać może czysty lód. Nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć jak niebezpieczna jest to forma podłoża.
Tyle odnośnie śniegów suchych. Co się zaś tyczy śniegów mokrych, to również można wyszczególnić kilka ich rodzajów. Wbrew obiegowej opinii nie zawsze są to formy niekorzystne dla narciarza. Nieprzyjemnie jeździ się tylko po typowym wiosennym śniegu mokrym, który lepi się do nart, zwalniając jazdę i utrudniając ewolucje.
Po odwilży lub opadzie deszczu może się zdarzyć sytuacja, iż temperatura ponownie spadnie poniżej zera. W wyniku tego powstać może śnieg ziarnisty, bardzo ceniony przez narciarzy. Umożliwia szybką i stabilną jazdą.
Dobrą formą śniegu jest także tzw. firn. Są to duże, mokre i pozlepiane ze sobą ziarna lodu. Powstaje na wiosnę przy długotrwałym wystawieniu pokrywy śnieżnej na światło słoneczne.
Podsumowując temat, nie można zapomnieć o sztucznym śniegu, który od czasu wprowadzenia armatek śnieżnych na w zasadzie wszystkie stoki, stanowi większość pokrywy. Jest to śnieg produkowany przy temperaturze poniżej -3 stopni Celsjusza. Charakteryzuje się bardzo dużą wilgotnością. Choć przygotowywany jest specjalnie dla narciarzy i snowboardzistów, ci zgodnym chórem powtarzają, iż nie ma to jak śnieg naturalny.